Test Citroen C4 Cactus – pierwsze wrażenia

DSCN0535

Wygląd. Czerwony jest piękny, a czerwień i czerń to moje ulubione kolory. Nie można się więc dziwić, że uważam, że to najładniejsza kolorystycznie wersja Cactusa. Auto wygląda jak modelik zdjęty z półki, kiedyś na takich elegantów mówiło się „wycięty z jurnala”.

Ten samochód trudno zaszufladkować. Kombi, hatchback, crossover, SUV, spłaszczona sylwetka sugeruje nawet auto sportowe. Cactus po prostu jest jedyny w swoim rodzaju. Wyróżnić się, a nie być dziwadłem to nie lada sztuka. Projektanci Citroena osiągnęli to poprzez kilka elementów. Główny i największy to airbumpy. Trudno nie zauważyć listew ochronnych zajmujących połowę samochodu. Reszta to stylowe dodatki, które podkreślają charakter auta.
DSCN0505
DSCN0538
Wnętrze tu rzuca się w oczy duży panel dotykowy w centralnym punkcie deski rozdzielczej. Siedzenia też wyglądają interesująco. Po uruchomieniu wzrok zacznie przyciągać szybkościomierz.

Wnętrze nie szokuje awangardą, jak moglibyśmy spodziewać się po designie nadwozia. Nie znaczy to, że jest nijakie, wprost przeciwnie. Klimatyczny charakter uzyskano bez epatowania gadżetami. Wystarczyły wyważone proporcje, dbałość o detale i mamy dyskretny urok burżuazji w sportowym klimacie.
DSCN0525
Obsługa jest banalnie prosta, ale dla przeciwników smartfonów i tabletów mam złą wiadomość. Od techniki nie da się uciec. Dostęp do wielu funkcji takich jak audio, klima, nawigacja czy komputer pokładowy jest tylko przez panel dotykowy. Nie ma wyjścia trzeba poświęcić chwilę aby to opanować.
DSCN0544
Wrażenia z jazdy. Czułe hamulce i szybko zmieniające się cyferki szybkościomierza. Mam nawet podejrzenia czy pokazywana szybkość nie jest zawyżona. Z hamulcami ciekawa sprawa, bo akurat do nich miałem zastrzeżenia podczas jazdy próbnej, a tu działają bardzo dobrze. Sprawdzimy to w dalszej części testu.

Pierwsze kilometry na plus. Auto prowadzi się lekko, jest całkiem dobrze wyciszone, chyba że ktoś nie zapnie pasów. Czujniki są również dla pasażerów tylnej kanapy. Miejsce kierowcy wygodne, siedzisko sprężyste, regulacja pozwala dobrać odpowiednią pozycję za kierownicą. Ogólnie siedzi się wyżej niż w osobówce, ale niżej niż w SUV-ie.

Moc 100 koni pozwala na sprawną jazdę w mieście. Tryb start/stop ma zadbać o ekonomiczne spalanie. Pierwszy pomiar spalania dał wynik 6,3l/100km w mieście. Trudno to ocenić, bo pierwsze kilometry to poznanie samochodu, a wtedy raczej nikt nie patrzy na spalanie.

Ciąg dalszy:
http://autowpracy.pl/index.php/testy/797-test-c4-cactus-pierwsze-wrazenia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *